Być dla innych, pomagać w powrocie do zdrowia

„Zostań Ratownikiem medycznym”

Uważam, że zaczęło się na krakowskim przystanku tramwajowym. Powrót ze szkoły średniej miał barwy szarych, mokrych od deszczu kamienic i nie miał nic wspólnego z polską złotą jesienią. Na tym tle wybijała się tylko jedna rzecz – błękitny plakat umieszczony w wiacie przystanku. Plakat wołał, kusił i zapraszał i nie mogłem się powstrzymać. Musiałem się z nim zapoznać.

„Zostań Ratownikiem medycznym” – to właśnie ten wielki slogan od razu rzucał się w oczy…

Kim? Czym? Czemu ja? Kto to ratownik medyczny? Te pytania towarzyszyły mi w drodze do domu. Gdy znalazłem na nie odpowiedzi, postanowiłem, że spróbuje. Aby poczuć namiastkę ratownictwa, udałem się na szkolenie z pierwszej pomocy organizowane przez WOŚP. Osobiście uważam, że to właśnie tam się uzależniłem, na tej pierwszej symulacji. Gdy sztuczna krew zasychała na odzieży, a instruktor kończył pozytywną ocenę naszej pracy, już wiedziałem, gdzie widzę swoją przyszłość.