Przewodnik dla rodzica – jak uczyć dziecko pierwszej pomocy?
Im wcześniej zaczniemy uczyć dzieci pierwszej pomocy, tym większe prawdopodobieństwo, że w przyszłości uratują one komuś życie.
Przyswajając wiedzę i dobre nawyki od najmłodszych lat, dzieci (później dorosłe) nie będą miały oporów przed reagowaniem na sytuację zagrożenia życia. Bez zawahania podejmą odpowiednie działania i nie ulegną panice.
Czego można nauczyć dziecko?
🔹 Zauważania sytuacji zagrożenia – dzieci często nie są świadome niebezpieczeństwa w różnych sytuacjach. Musimy nauczyć je dostrzegać i rozpoznawać sytuacje nagłe: pożar, zasłabnięcie, utrata przytomności, itp.
🔸 Wzywania pomocy – numery alarmowe nie bez powodu są krótkie i łatwe do zapamiętania. Dobrze jest zapisać je w widocznym miejscu w domu (np. przypiąć karteczkę na lodówce) i wytłumaczyć dziecku, do czego służą. Warto też przećwiczyć samą rozmowę telefoniczną – nauczyć dziecko adresu zamieszkania i innych rzeczy, które powinno podać wzywając pomoc.
🔹 Uciskania klatki piersiowej – małe dziecko nie musi rozumieć, po co uciska klatkę. Ważne, żeby robiło to w taki sposób, w jaki potrafi.
Nauka przez zabawę
Dzieci uwielbiają kolorowe książeczki, zabawki, filmiki, bajki, itp. Można je zaciekawić tematem pierwszej pomocy właśnie w ten sposób – zabawą.
Pierwszym krokiem powinno być zatem oswojenie malucha z pogotowiem, strażą pożarną. Wyjaśnienie mu, na czym polega ich praca i zaciekawienie tą profesją, zachęcenie do pomagania. Może Twoje dziecko lubi superbohaterów i możesz porównać strażaka do superbohatera? A może ratownik medyczny skojarzy się z ulubioną postacią z bajki?
Kolejny krok to zaszczepienie wiedzy. Wiedza ta musi być oczywiście odpowiednio dopasowana do wieku – nie będziemy dziecku od razu tłumaczyć, na czym polega nagłe zatrzymanie krążenia. Ale możemy wyjaśnić mu w prosty sposób, jak bije serduszko i co trzeba zrobić gdy przestanie.
Następnie warto jest przećwiczyć z dzieckiem udzielanie pomocy. Może ulubiony miś wpadnie w tarapaty i wspólnie będziemy mu pomagać? A może odegramy z dzieckiem scenki sytuacyjne i wcielimy się w rolę osoby odbierającej telefon alarmowy?
Ostatni krok to chwalenie malucha za to, że “wie co robić” gdy zapytamy, jak powinien zachować się w danej sytuacji.
Proste, prawda? Dzieci szczególnie łatwo się uczą i szybko “łapią bakcyla” nowymi tematami. Warto to wykorzystać i mieć pewność, że w nagłej sytuacji nasze dziecko zareaguje odpowiednio i adekwatnie do swojego wieku.
Naszym zdaniem każdy wiek jest dobry na naukę pierwszej pomocy. A Wy, drodzy rodzice, jakie macie zdanie na ten temat?